“Przed nami wyjątkowy czas – Wielki Tydzień.
Głębokie przeżycie i zrozumienie Wielkiego Tygodnia pozwala odkryć sens życia, odzyskać nadzieję i wiarę. Same Święta Wielkanocne, bez prawdziwego przeżycia poprzedzających je dni, nie staną się dla nas czasem przejścia ze śmierci do życia, nie zrozumiemy wielkiej Miłości Boga do każdego z nas. Wiele rodzin polskich przeżywa Święta Wielkanocne, zubożając ich treść. W Wielkim Tygodniu robi się porządki i zakupy – jest to jeden z koszmarniejszych i najbardziej zaganianych tygodni w roku, często brak czasu i sił nawet na pójście do kościoła w Wielki Czwartek i w Wielki Piątek. Nie pozwólmy, by tak stało się w naszych rodzinach. Poniedziałek, wtorek i środa Wielkiego Tygodnia są dniami szczególnie poświęconymi sakramentowi pojednania – nie wyróżniają się niczym, jeśli chodzi o liturgię. Warto więc, jeżeli ktoś nie zrobił tego do tej pory, udać się wtedy do konfesjonału, by oczyścić serce. – Nie zostawiajmy spowiedzi na ostatnią chwilę – przekonuje ks. inf. Adam Drwięga, proboszcz wrocławskiej katedry. – Jak najwcześniej skorzystajmy z sakramentu pokuty w naszych parafiach. Kiedy wierni spowiadają się w czasie Triduum Paschalnego, nie mają szans na głębokie przeżycie tych wyjątkowych liturgii. Stoją w długich kolejkach, nie skupiają się na celebracji, nie wchodzą w ten szczególny czas. A naprawdę inaczej się przeżywa Święta, kiedy Chrystus Zmartwychwstały jest w nas. ”
Tegoroczny Wielki Tydzień chcielibyśmy przeżyć wraz z Wami, zgłębiając tajemnicę przyjaźni – dzieje przyjaźni człowieka z Boga. Inspiracją jest książka pani dr Wandy Półtawskiej Beskidzkie rekolekcje. Dzieje przyjaźni księdza Karola Wojtyły z rodziną Półtawskich (Edycja Św. Pawła 2009).
“Przyjaźń jest doświadczeniem, za którym tak bardzo tęsknimy. Jest nam dana i zadana. Jest rodzajem miłości. Grecka philia wskazuje na miłość przyjaźni, zażyłość. Termin przyjaciel pojawia się bardzo rzadko w Nowym Testamencie. Jedynie czwarty Ewangelista używa go na określenie relacji do Chrystusa.
Uroczysty wjazd Jezusa do Jerozolimy wiązał się z serdecznym przyjęciem ze strony mieszkańców świętego Miasta – czytamy: zrywali gałązki palmowe i wybiegli Mu na spotkanie, wołając: „Hosanna! Chwała Temu, który przychodzi w imię Pana. Tak wita się najlepszych przyjaciół.
Już prolog Ewangelii Jana zapowiadał: [Słowo] przyszło do swojej własności, lecz swoi Go nie przyjęli. Za chwilę ten sam tłum, który teraz woła: Hosanna! wykrzyczy: Ukrzyżuj Go! Szybko ujawnią się grupy nieprzyjaciół Jezusa, np. ci, którzy oskarżają Go o nieuszanowanie szabatu; ci, którzy potępiają Go, bo nie mieści się w faryzejskich schematach; dalej ci, którzy oskarżają Go o opętanie i chcą ukamienować, a nawet ukrzyżować.
Najbardziej gorzko brzmią dziś słowa: Wtedy wszyscy opuścili Go i uciekli (Mk 14,50). Przyjaźń poddawana jest próbie, jak złoto w tyglu. Przysłowie mówi, że „prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”, czyli w momentach próby, cierpienia, odrzucenia. W opisu pasji Jezusa niewielu zostało aż do końca. Św. Marek zapisał: Setnik (…) widząc, że w ten sposób oddał ducha, powiedział: „Naprawdę ten Człowiek był Synem Bożym”. Stały tam też kobiety, które z dala przypatrywały się temu (Mk 15,39n). Był więc poganin, były niewiasty, a gdzie uczniowie?
Nazwałem was przyjaciółmi, gdyż dałem wam poznać wszystko… – wyznał Jezus.
Co my jesteśmy w stanie Jezusowi ofiarować? Czy stać nas – w tym Wielkim Tygodniu – na dar modlitwy, na sakrament pokuty i pojednania, dar wspólnoty ludzi wiary, dar Komunii św.?”
źródła:
http://www.niedziela.pl/artykul/55978/nd/Jak-przezywac-Wielki-Tydzien
http://liturgia.wiara.pl/doc/418628.Dzieje-przyjazni