Czas Wielkiego Postu z Bł. Luigi Novarese
Z pism Bł. Luigiego Novarese
“Nie można być tylko chrześcijanami wierzącymi; wiara bez uczynków jest martwa. Życie chrześcijanina to nieustanna walka. W ten sposób mówi apostoł Paweł i w ten sposób przedstawił je nam Nasz Pan Jezus Chrystus. Każde nasze działanie ma doprowadzić do tego, aby pokonać to, co jest złe w nas. Łaska, tak jak niejednokrotnie to podkreślałem jest fundamentem naszego życia duchowego i owoców rodzących się z tego życia. Bez łaski, my chorzy, będziemy bezużyteczni dla nas samych i otaczającego nas świata. Jednak proporcjonalnie do tego, jak będzie w nas wzrastała Łaska, nasze działania będą mocniejsze i bardziej owocne i nie tylko dla nas samych, ale także dla innych. Może się zdarzyć, że jakaś choroba stanie się przyczyną różnych pokus: nie ważne, nie przejmuj się tym, żadna przychodząca na nas próba nie jest ponad to, co potrafimy zwalczyć. Mając plan działania, który jest dobrze ułożony, wszystko co jest w nas naturą ludzką oddaje się do dyspozycji nadprzyrodzoności, a wtedy zawsze możemy sprawić, że zatriumfuje w naszych duszach Łaska i królestwo Boże. Przede wszystkim musimy stawać się osobami, które działają dla nas samych, bo co jest warty cały świat, jeśli na duszy szkodę poniesiemy? Skarb, który niesiemy jest bardzo cenny. Zbawienie duszy oznacza uratowanie życia, nie tylko tego ziemskiego, ale na wieczność. Wobec tej rzeczywistości, cierpiący nie może być bierny i nie może siedzieć z założonymi rękoma, zwłaszcza wtedy kiedy nieprzyjaciel sieje zniszczenie. Demon zainteresowany jest tym, aby uniemożliwić działanie i wykorzystanie cierpienia w dobrym celu, on pracuje popychany przez nienawiść a także z powodu pragnienia pociągnięcia wszystkich nas za sobą do ognia piekielnego, stworzonych przez Boga do radości i chwały wiecznej. Musimy przetrwać to wszystko co jest złe wokół nas, ale też a nawet przede wszystkim musimy przezwyciężyć całe zło, które mamy w sobie. W czasie, kiedy z głębokości naszego serca wznosimy modlitwę do Boga za wszystkich ślepych – osoby, które mają oczy, ale nie widzą i chodzą w ciemności – w działaniach zewnętrznych musimy w sposób bardzo radykalny przezwyciężyć wszystko to, co jest w nas pyszne, nieczyste, wszystko to, co oddala nas od Jezusa, który jest Drogą i Życiem. Nie istnieją żadne wytłumaczenia, które umożliwiają nam nie zrobienie czegoś, nie istnieją żadne „ale”, które się liczą. Jesteśmy prawdziwymi chrześcijanami, albo jesteśmy „leniwymi sługami”. Marnujemy nasze cierpienie i nasze działania, kiedy mamy tyle możliwości do budowania wokół nas.
Drodzy Przyjaciele, weźmy sobie to za obowiązek jeśli chcemy aby sprawiedliwość była wokół nas. Nie jesteśmy strajkującymi stojącymi na wprost całej ludzkości, która potrzebuje światła i jest spragniona miłości. Weźmy to sobie do serca, z radością, a jeśli będzie to konieczne, to z heroizmem.
To jest czas działania!
Żyjąc w Bogu, dla naszego zbawienia, pokonujmy zło, które spotykamy wokół siebie czy odkrywamy wewnątrz siebie, bez żadnych kompromisów. Tylko gwałtownicy zdobywają Niebo a nie Ci, którzy tylko mówią, Panie, Panie i nie czynią woli Ojca”.