Kiedy jesteśmy w drodze do konkretnego, ale nieznanego miejsca, potrzebujemy wskazówek, aby dotrzeć do celu naszej podróży. Pustynia jest miejscem szczególnym, bez kierunków.
Rozglądając się, wszystko wygląda podobnie. Piaskowe wzgórza zmieniają się pod wpływem wiatru. Ścieżka znika, pozostaje ukryta, a my czujemy się zagubieni.
Pustynia jako obraz naszego istnienia sugeruje nam ideę miejsca, z którego chcemy się wydostać, odejść. Nikt nie chce zgubić się na pustyni i umrzeć z pragnienia.
Wielki Post zachęca nas do odkrywania życia nawet na pustyni i do tego, aby nigdy nie umierać. Szukamy ścieżki, która pozwoli nam żyć zawsze, nawet wtedy, gdy znajdziemy się w trudnych sytuacjach, na przykład na pustyni.
Księga Rodzaju (9,8-15) oferuje nam bardzo piękny obraz, przewodnik po kolorach, które pozwalają nam spotkać życie nawet na pustyni. Tęcza, znak paktu miłości między Bogiem a ludem, jest łukiem na niebie, który wskazuje na przymierze, ścieżkę, wskazuje na życie, na ziemi.
Fiolet, indygo, niebieski, zielony, żółty, pomarańczowy i czerwony. Szukamy czegoś pozytywnego i dobrego dla każdego koloru tęczy, który odpowiada kolorowi naszego życia na ziemi: postawy, pomoc, radości, doświadczenia, przyjaźnie …
Tworzymy listę pięknych, pozytywnych i dobrych rzeczy, które mogą nam towarzyszyć, wskazując najlepszą drogę. To są rzeczy, które pomagają nam żyć, iść naprzód, nawet gdy znajdujemy się na „pustyni”.
W trudnych sytuacjach, które są dla nas wyzwaniem, doświadczamy tego, co jest naprawdę ważne. Dowiadujemy się tego, co najważniejsze, skupiamy się na tym, co jest potrzebne. Wsłuchując się w tekst zastanówmy się nad rzeczami prostymi i koniecznymi:
Na pewno nie ma nikogo, kto chciałby zostać na pustyni. Chociaż naprawdę miło jest przebywać wśród kolorów życia, które odkrywamy również na pustyni. Lubimy wspólnie bawić się prostymi i dobrymi rzeczami, które dają nam radość.
Jest jeszcze jeden ważny aspekt. Nie pozostajemy sami na pustyni. Nigdy nie ma samotności dla tych, którzy potrafią kochać. Jezus nie pozostał sam na swojej pustyni (Mk 1, 12-15). Każdy z nas bardziej niż dzikie bestie i anioły, był obecny w swoim człowieczeństwie, w swojej miłości, na swojej drodze.
Nie jesteśmy sami i nie możemy zapomnieć o innych, ludziach, których kochamy, a nawet tych, których nie kochamy. Na „pustyniach” naszego istnienia musimy być solidarni. To, co odkryliśmy jako „kolory” tęczy naszego życia, proste rzeczy, które uczą nas sztuki prawdziwej miłości, są jak woda na pustyni. Są darami, którymi należy się dzielić, aby na zawsze pozostały wśród najpiękniejszych rzeczy w życiu.
A teraz pomódlmy się Psalmem 25, prosząc Boga, aby prowadził nas drogą życia w prostych i koniecznych sprawach:
Daj mi poznać drogi Twoje, Panie,
i naucz mnie Twoich ścieżek!
Prowadź mnie według Twej prawdy i pouczaj,
bo Ty jesteś Bóg, mój Zbawca,
i w Tobie mam zawsze nadzieję.
Wspomnij na miłosierdzie Twe, Panie,
na łaski Twoje, co trwają od wieków.
Pan jest dobry i prawy:
dlatego wskazuje drogę grzesznikom;
rządzi pokornymi w sprawiedliwości,
ubogich uczy swej drogi.
Tekst: ks. Luciano Ruga
