W niedzielę 11 października 2020 roku, w głogowskiej Kolegiacie została odprawiona Msza Św. pod przewodnictwem księdza Biskupa Stefana Regmunta, w koncelebrze z księdzem Biskupem Krzysztofem Zadarko i kilkudziesięcioma kapłanami. Była to Msza dziękczynna, za dar życia śp. księdza Janusza Malskiego, dlatego szaty liturgiczne były białe, a nie fioletowe jak przy mszy żałobnej. Usłyszeliśmy słowa dziękczynienia Bogu za dar życia kapłańskiego, ale też zwykłego dobrego człowieka, którym dla nas był dopiero co zmarły ksiądz Janusz. Wspominano jego dobroć i osobiste zaangażowanie, podejście do chorych i niepełnosprawnych, umiejętność słuchania i jego namacalna pomoc duchowa i fizyczna, najczęściej poprzez drobne gesty.

Wśród uczestniczących w Mszy Św. byli Cisi Pracownicy Krzyża, członkowie CVS, ale też przyjaciele, znajomi, współpracownicy, wszyscy którzy zetknęli się z Księdzem Januszem. Nie wszyscy mogli przybyć, bo właśnie ze zdwojoną siłą uderzyła znów pandemia. Jednak pomimo nieobecności fizycznej, wiele osób łączyło się duchowo i uczestniczyło w tej Mszy Świętej dzięki transmisji internetowej na Facebooku jak i stronie Kolegiaty.

Pięknym akcentem było wprowadzenie sztandaru CVS, to przecież dzięki działalności księdza Janusza jest ono obecne w Polsce. Każdy z nas inaczej spotkał, inaczej zapamiętał księdza Janusza i każdy na swój sposób będzie o nim pamiętał.

W czasie Eucharystii padło wiele słów świadectwa o księdzu Januszu z ust kapłanów, ale najpiękniejsze to słowa te, które mówią o tym, że był dobrym człowiekiem i kapłanem, i że możemy się spodziewać, że tam będzie naszym pośrednikiem.

Był prawdziwie Cichym Pracownikiem Krzyża. Dziś z pewnością będzie pomagał nam tutaj na ziemi nieść krzyż „jako Szymon”, jak powiedział ks. Biskup Stefan Regmunt. Obiecał on, że Dom Uzdrowienie Chorych, dzieło księdza Janusza, będzie wspierał, by trwało, by służyło chorym.

Z naszych serc i ust wyrywa się słowo DZIĘKUJĘ za wszystko, za życie Księdza Janusza wśród nas, wdzięczność Bogu, ale też zwyczajnie właśnie jemu: księdzu Januszowi Malskiemu za to kim był i jaki był. Niech Bóg da mu obiecaną nagrodę Nieba.

Br. Roman Płatek